niedziela, 16 marca 2014

Wszyscy mają, mam i ja !



O słynnej szczotce Tangle Teezer słyszała i czytała już pewnie każda z Was. Sama trafiłam na nią, dzięki wielkiemu rozgłosowi w blogosferze dlatego postanowiłam się podzielić moją własną opinią. 




Szczotka Tangle Teezer, została doceniona przez profesjonalistów i konsumentów z całego świata. Nic więc dziwnego, że stała się ona wielką reklamą na łamach prasy,telewizji i blogosfery. 

Co jest w niej tak wyjątkowego, że wywołuje taki zachwyt wśród kobiet i fryzjerów ? 





Jej nietypowy wygląd już sam w sobie wzbudza ciekawość. Szczotka nie posiada rączki do trzymania bo trzyma się całą szczotkę w dłoni co jest niezwykle wygodną formą. Dzięki temu, mam pełną kontrolę nad ruchem szczotki, niby nic wielkiego a jednak różnica jest zasadnicza.Na pierwszy rzut oka, obudowa szczotki nie wygląda na solidną i profesjonalną bo jest bardzo lekka,plastikowa i dość prosto wykonana. Jednak po jej pierwszym użyciu, dostrzegamy same plusy w wykonaniu szczotki. Jej lekkość i wielkość jest komfortowa, wyrzeźbiona jest tak by dopasowywała się do każdej dłoni. Ząbki są elastyczne,uginają się w każdym kierunku, nie drażniąc skóry głowy. Jedynym minusem "miękkich" ząbków jest to, że się nieodwracalnie przekrzywiają jeśli np. włożymy ją do torebki. Dlatego jeśli chcecie zabierać ze sobą Tangle Teezer to lepiej zdecydować się na wersję kompaktową. Ja mam tą klasyczną wersję i zostawiam ją w domu. Raz zabrałam ją do torebki i ten jeden raz wystarczył by kilka ząbków "poległo".Różne kolory szczotek są idealną alternatywą dla każdej kobiety. Ja mam różową choć zamawiałam niebieską ale niestety zabrakło tego koloru u sprzedawcy.









Moje włosy są długie i bardzo się plączą podczas mycia. Bez sporej ilości odżywki się nie obyło by móc je  rozczesać zwykłą szczotką a nawet mimo odżywki, odgłosy rozczesywania były zbliżone do wyrywania wszystkich włosów z głowy. I w pewnym stopniu tak nawet było bo za każdym razem wydawało się jakbym 1/3 swoich włosów ściągała ze szczotki. Odkąd mam Tangle Teezer nie wyobrażam sobie rozczesywania inną szczotką. Zapomniałam już o tych strasznych odgłosach,o tym bólu przy ciągnięciu splątanych włosów, o tej ich sporej ilości na szczotce i o czasie jaki zajmowało mi ich rozczesanie. Uwierzcie mi, że teraz nie potrzebuje nawet odżywki żeby je bezproblemowo rozczesać. Po codziennym szczotkowaniu zauważyłam znaczną poprawę w kondycji moich włosów. Owszem nadal mi wypadają ale już nie w takiej ilości. Są dużo bardziej miękkie i błyszczące. Doskonały układ i wielkość ząbków pozwala na przyjemny masaż skóry głowy, który również wykonuje tą szczotką nie martwiąc się o to, że przy okrężnych ruchach zaplącze swoje włosy na amen. Ze zwykłą szczotką nie podjęłabym się takich masażów :) 


(zdjęcia robione jeszcze w styczniu więc choinka wszystko wyjaśnia :D )








Osobiście uważam, że Tangle Teezer nadaje się do każdego typu włosów. Cena może odstraszać ale taka inwestycja w piękne i zdrowe włosy jest według mnie bezcenna. Swoją kupiłam w bardzo promocyjnej cenie za 33,50 zł i akurat trafiłam na darmową dostawę więc tym bardziej mi się opłaciło :)





Macie swoje Tangle Teezer ? :)



Wyniki Zabawy 25000 wyświetleń


Przepraszam za opóźnienie z wynikami bo obiecałam, że pojawią się 12 marca ale jednak zmęczenie wygrało z chęciami. Ogólnie to jestem zaskoczona, że tak szybko licznik dobił 25 000 i jest to oczywiście miłe zaskoczenie :) Tak jak się spodziewałam, dostałam kilka maili z screenami obrazu ale tylko jeden z nich był prawidłowy. Parę z tych maili było ze screenem licznika 25001(pewnie znów wina przeciążenia systemu) tak na wypadek gdyby nikt nie zdążył na pełne 25 000 wyświetleń, Jednak jedna osoba zdążyła, choć dostałam też drugi mail z pełnym 25 000 tyle, że czcionka zupełnie różniła się od tej co mam na blogu więc podejrzewam tu nie uczciwą kombinację.. 




Nagrodę niespodziankę wygrywa.......  




EWELINA WRÓBEL 




Serdecznie Gratuluję !!! :) 




A oto nagrodzony screen :



Już piszę do Ciebie maila ! :)

Bardzo dziękuje wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga, obserwują i komentują. 
Dla mnie to jest największą nagrodą, dlatego tak chętnie nagradzam Was upominkami w rozdaniach i takich zabawach :) 



niedziela, 2 marca 2014

Wielka Akcja Testowania !


Na portalu UrodaiZdrowie.pl została ogłoszona WIELKA AKCJA TESTOWANIA NA ŚWIATOWY DZIEŃ KOSMETYKÓW. Zasady przystąpienia do takiej akcji były bardzo proste a nawet można by powiedzieć, że zachęcające :) Portal podał długą listę kosmetyków, które są dostępne do testów a naszym zadaniem było wybrać, które z nich chcemy otrzymać. W komentarzu napisałam swoją listę i zostałam wybrana do testowania jednego z wybranych przeze mnie kosmetyków :) 

Na moim blogu, na bocznym pasku już od dłuższego czasu widnieje baner reklamujący właśnie tą akcję.
Z tego co widzę, ta akcja jeszcze trwa tyle, że jest już znacznie mniejsza część kosmetyków do wyboru ale jeśli ktoś chce się jeszcze załapać to zapraszam : Wielka Akcja Testowania . Informacja o tym, że zostałam wybrana, przyszła mi na maila wraz z prośbą o dane adresowe. Przesyłka przyszła błyskawicznie bo jak dobrze pamiętam to chyba na drugi dzień od podania adresu. Już wcześniej zostałam poinformowana o tym jaki kosmetyk z mojej listy został mi przydzielony :)




Kosmetyk jaki otrzymałam, to:

Peeling rozjaśniający do twarzy 
z wyciągiem z miłorzębu japońskiego i perłami z jojoba

Lavera






Bardzo jestem ciekawa jego działania i efektów dlatego już wieczorem zaczynam jego testowanie :)



Brałyście udział w tej akcji?
Co dostałyście ?:)