sobota, 19 października 2013

Szybki Demakijaż Twarzy i Oczu - Marion



Pierwszy raz używałam chusteczek do demakijażu. Nie wiem dlaczego unikałam tak prostej i szybkiej formy pozbycia się makijażu po całym dniu. Choć nie mam porównania co do innych chusteczek, to i tak wiem jakie są moje oczekiwania. Czy zostały one spełnione ? Zapraszam do czytania :)


Chusteczki do Demakijażu twarzy,oczu i szyi "Marion"
Sucha i wrażliwa skóra




Od producenta: Wyjątkowo delikatne chusteczki do demakijażu twarzy, oczu i szyi stworzone z myślą o potrzebach skóry suchej i wrażliwych oczu. Chusteczki dokładnie usuwają makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia,  pozostawiając skórę nawilżoną, oczyszczoną i odświeżoną. Specjalna formuła oparta została na ekstrakcie z bławatka, który działa przeciwzapalne, koi i łagodzi podrażnienia. Zawarta Prowitamina B5 doskonale nawilża i witalizuje skórę, nadaje jej gładkość i elastyczność. Idealne do codziennej pielęgnacji. Bez zawartości alkoholu.



Sposób użycia: Wyciągnij chusteczkę z opakowania i delikatnie przetrzyj twarz,oczy i szyję, aż do pełnego oczyszczenia. Zaklej szczelnie opakowanie tasiemką.




Opakowanie: 25 sztuk chusteczek, mieści się w paczuszce, zabezpieczoną samoprzylepną naklejką, która chroni chusteczki przed wyschnięciem. Opakowanie jest bardzo praktycznie i ładnie zaprojektowane.




Zapach: Chusteczki posiadają delikatny, nie narzucający się zapach. Mi on bardzo przypadł do gustu i można go porównać z zapachami kosmetyków do pielęgnacji ciała. Utrzymuje się on na twarzy przez dłuższy czas od demakijażu, przez co jeszcze bardziej czuje, że moja cera jest dokładnie odświeżona.




Działanie: Chusteczki idealnie sprawdzają się w chwilach kiedy jesteśmy w podróży lub gdy nie chcemy poświęcać zbyt wiele czasu na wieczorny demakijaż. Odkąd dostałam chusteczki, zużyłam ich około 8. sztuk. Sięgałam po nie zazwyczaj gdy sen wkradał się już na moje powieki i nie pozwalał mi na standardowy demakijaż przy użyciu płatków kosmetycznych i płynu micelarnego. Makijaż z jakim musiały poradzić sobie chusteczki to: tusz do rzęs "Pierre Rene", eyeliner w żelu "Catrice", kredka do oczu "Venita", podkład "Revlon", puder sypki "MaxFactor". Choć mój tusz nie jest wodoodporny to ciężko się go całkowicie pozbyć i problem ma z tym nawet micel choć te chusteczki niestety bardzo słabo radzą sobie z tuszem. Eyeliner zmywają szybko i dokładnie nawet bez pocierania, natomiast tusz tak jakby tylko nawilżały po czym mam sklejone i po chwili sztywne,zaschnięte rzęsy. Tą czynność muszę poprawić micelem chyba, że będę uporczywie trzeć chusteczkami co wiem, że jest zabronione dla rzęs. Podkład jak i puder schodzą łatwo, bez powtarzania czynności. Cera po chusteczkach jest dokładnie nawilżona, nawet powiedziałabym, że lekko wilgotna przez płyn, którym są one nasączone. Dzięki temu, czuje się po nich bardziej odświeżona niż po moim płynie micelarnym z Loreal. Zostawiają delikatny,przyjemny zapach i uczucie świeżości. Chusteczki są większych rozmiarów przez co zużywam tylko jedną na demakijaż całej twarzy łącznie z oczami. Zadowalające jest również to, że nie podrażniają one oczu czy też skóry. Są według mnie bardzo bezpieczne nawet dla wrażliwej skóry co zresztą obiecuje producent. Moja cera zalicza się do mieszanych i choć chusteczki przeznaczone są do cery suchej, to u mnie niema to znaczenia bo nie przetłuszczają mi twarzy żebym miała się po nich jakoś nie miło świecić. Chusteczka po wyjęciu z opakowania po kilku godzinach staje się zupełnie sucha i to jest oczywiście normalne, dlatego też trzeba pamiętać i uważać na to, by chusteczki były szczelnie zaklejone. Ja z chusteczkami bardzo się polubiłam nawet pomimo tego, że nie radzą one sobie z tuszem do rzęs jakiego używam. Są one doskonałą opcją na szybki i skuteczny demakijaż i starczą mi jeszcze na nie całe 20 demakijaży :)




Chusteczki są dostępne także w innej wersji  Chusteczki do demakijażu twarzy z aloesem


Cena: Bardzo przystępna w granicach 4 zł (25 sztuk)



Firmie dziękuje za możliwość testów.

A Was zapraszam do odwiedzenia asortymentu firmy MARION  :)



Jak u Was radzą sobie chusteczki ze zmywaniem tuszu do rzęs?



26 komentarzy:

  1. też mam te chusteczki, z moim delikatnym makijażem dobrze sobie radzą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym też zapomniałam wspomnieć, że ja też nie noszę mocnych makijaży i nie wiem jak by się przy nich sprawdziły :)

      Usuń
  2. Rzadko używam chusteczek do demakijażu,ale w sytuacjach wyjątkowych na prawdę dobrze się spisują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam takich chusteczek, muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na razie zostaję przy swoim płynie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na razie jestem w fazie testowania tych chusteczek, ale jak do tej pory mam pozytywne wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie stosuję takich chusteczek do demakijażu, ale kto wie może w przyszłości zacznę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy ich nie miałam ale przydadzą się na pewno w podróży. Może kiedyś zainwestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chusteczki są rewelacyjne ;) Jest ich 25 sztuk, a paczka wygląda jakby było ich z 50, co świadczy o solidnej grubości :) Demakijaż z nimi to przyjemność ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo dokładnie tak ! :) Jak je dostałam, pomyślałam zupełnie o tym samym ale znikło to z pamięci przy pisaniu recenzji :)

      Usuń
  9. Będę musiała się za nimi rozejrzeć, fajna alternatywna dla standardowych płynów micelarnych w buteleczce

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie używałam chusteczek, ale wygląda na to że są dobrą opcją :D

    Ps: obserwowanie, za obserwowanie? Ja już :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam ich jeszcze używam tych z Biedronki polecam spróbować też są całkiem niezłe:)

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam te chusteczki w wersji z aloesem i vit E, ale one również nie radziły sobie z tuszem do rzęs. Duzo lepiej rdzą sobie chusteczki z Biedronki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam tych z Biedronki ale skoro piszesz, że lepiej sobie radzą to na pewno je kupię :)

      Usuń
  13. Ja do demakijażu używam chusteczek typowo dla bobasków ! Ponieważ jakich bym do demakijażu nie kupiła to mnie uczulają :((

    Zapraszam na rozdanie :))
    http://land-of-bliss.blogspot.com/2013/10/rozdanie.html#gpluscomments

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem, ja swojego czasu używałam mydełek tylko dla bobasów tak samo było z kremem do twarzy i oliwką do ciała :)

      Usuń
  14. Widocznie masz jakiś super dobry tusz :) używałam kiedyś chusteczek do demakijażu i byłam z nich zadowolona, po cały dniu pracy człowiek myśli już tylko o tym, żeby odpocząć, a chusteczki to ułatwiają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, tusz rewelacja :) Dokładnie jest tak jak mówisz, w takich sytuacjach gdzie myślimy tylko o tym żeby się położyć i usnąć, chusteczki sprawdzają się znakomicie by szybko pozbyć się makijażu :)

      Usuń
  15. O tych chusteczka wcześniej nie słyszałam.
    Do demakijażu chusteczek nie używam wolę raczej płyny ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z chusteczkami też się jeszcze bliżej nie poznałam, bo boję się, że coś mi zrobią. :D Jak widać, bezpodstawnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. chusteczki to najprostrzy i najtanszy sposob chyba :D zyc bez nich nie moge

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię takie chusteczki najbardziej na wyjazdach.
    Na codzień używam miceli.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz od Was. Wszystkie czytam z największą przyjemnością :)